Policja zatrzymała i przesłuchała 55-letniego konkubenta podpalonej kobiety. Okazało się, że to on najpierw oblał benzyną, a następnie podpalił swoją partnerkę! Podczas zatrzymania mieszkaniec Kościerzyny był pijany. Miał 3 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Na początku nie potrafił wyjaśnić funkcjonariuszom, jak doszło do tragedii. W końcu przyznał, że targnął się na życie swojej konkubiny podczas kłótni. 55-latek przyznał się do winy i usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Sąd przychylił się do wniosku prokuratury o zastosowaniu wobec oskarżonego trzymiesięcznego aresztu.
Polecany artykuł:
Finał tej historii nie mógł zakończyć się gorzej. Mimo pozornej poprawy stanu zdrowia, kobieta zmarła w szpitalu. Teraz prokuratura może zmienić zarzut z usiłowania zabójstwa na dokonanie zabójstwa. W obu przypadkach konkubentowi grozi kara od 12 lat pozbawienia wolności do dożywocia.