Tylko w tym roku fundacje i stowarzyszenia otrzymały od nas łącznie aż ponad 480 mln zł! Jednak te prowadzone przez Kościół tracą. Liczba datków spadła z ponad 62 mln zł w roku 2009 do 23 mln w roku ubiegłym, podaje 'Rzeczpospolita'.
– Polacy najchętniej pomagają konkretnym osobom, nie organizacji – twierdzą organizacje pozarządowe. Kościołowi nie pomagają także skandale pedofilskie czy te związane z handlem kościelnymi gruntami z Komisji Majątkowej.
PRZECZYTAJ: Ciężko chory Michał żyje dzięki pomocy Caritas
Duży kryzys przechodzi również największa kościelna instytucja charytatywna Caritas Polska. W zeszłym roku otrzymała od darczyńców, którzy przeznaczyli swój 1 proc. podatku zaledwie 1 mln 670 tys. zł. To o milion zł mniej niż w poprzednich latach! Taka suma starcza jedynie na podstawowe środki. Organizacja musi szukać innych źródeł zdobywania finansów, jak na przykład smsy. Jednak i one od jakieś czasu straciły na popularności. Przyszłością zdają się być nowe technologie, takie jak Facebook.
Znacznie bardziej skorzy do pomocy jesteśmy wtedy, kiedy wiemy, że nasze wsparcie finansowe trafi bezpośrednio do osoby potrzebującej.
– Ogromna część podatników w praktyce nie przekazuje swojego 1 proc. organizacji, ale potrzebującym pomocy osobom prywatnym, które w danej fundacji założyły tzw. subkonto – mówi Jadwiga Przewłocka ze Stowarzyszenia Klon/Jawor. Z drugiej strony, jak wynika z badań tego stowarzyszenia, większość osób przekazujących 1 proc. po kilku miesiącach nie pamięta dokładnie, jaką organizację wskazało.