Ksiądz Irek

i

Autor: ARCHIWUM

Kościół kontra dziecko - Kto dostanie trzy miliony księdza Irka?!

2013-12-11 5:20

Aż trudno uwierzyć, że ten skromny ksiądz zgromadził w swym krótkim życiu tak wielki skarb. Specjaliści, o czym pisaliśmy, szacowali majątek księdza profesora Waldemara Irka (†55 l.) na milion złotych. Okazało się, że jest znacznie większy i liczy nawet grubo ponad 3 miliony! Majątek zgodnie z testamentem duchownego powinien trafić na rzecz Kościoła i siostrzenicy, jedynej spadkobierczyni. Byłoby tak, gdyby nie romans księdza z Wiesławą Dargiewicz (40 l.), która urodziła mu syna Kubusia (3 l.).

Rektor Papieskiego Wydziału Teologicznego we Wrocławiu kochał Kościół. Pragnął, by wszystkie pamiątki, które za życia zgromadził, trafiły na rzecz instytucji, w której pracował. Napisał to w testamencie, jednak nie przewidział, że oprócz Boga pokocha kogoś jeszcze - kobietę.

Żył z Wiesławą Dargiewicz (40 l.) w potajemnym związku przez 8 lat. Urodził mu się piękny synek, a i kariera kościelna nabierała rozpędu. Miał zostać biskupem pomocniczym. Nagła śmierć przekreśliła wszystko.

Zobacz: Ksiądz Irek wydziedziczył synka Kubusia! Pieniądze przepisał Kościołowi!

Wtedy wydały się wszystkie tajemnice kapłana. Romans, dziecko i potężny majątek, który zgromadził przez lata. Piękny dom wart ok. 600 tys. i luksusowy samochód wyceniany na ok. 50 tys. to nie wszystko. Waldemar Irek był kolekcjonerem sztuki. Obrazy, które wisiały na ścianach jego mieszkania, warte są fortunę. Do tego kosztowne zabytkowe meble, rzeźby... - Dotarliśmy do osoby, która zaopatrywała księdza w antyki. Posiadamy dowody zakupu figurki z XVII wieku, którą Waldemar Irek kupił za ponad 30 tys. zł - mówi detektyw Krzysztof Rutkowski. W kolekcji księdza takich figurek jest kilkadziesiąt. - Mieszkał dosłownie w pałacu, a ja o tym nie wiedziałam. O te figurki się potykałam, ale nie sądziłam, że tam są takie pieniądze - mówi pani Wiesława.

Ksiądz lubił luksus. Miał najwyższej jakości włoskie skórzane torby (1500 złotych za sztukę), jedwabną pościel, drogie gadżety. Pewnie z obawy utraty tych luksusów bał się ujawnić swój romans. - Czapka chroni i daje władzę - powtarzał wciąż Wiesławie.

Testament, który napisał jeszcze przed poznaniem kobiety, niczego nie przesądza i jest do podważenia. - Zmienna jest wola spadkodawcy aż do śmierci. A dziecku po zmarłym rodzicu czy rodzicach należy się zachowek - mówi Andrzej Mękal, znany adwokat z Wrocławia. Trzyletni Kubuś może liczyć na minimum dwie trzecie wartości spadku, a więc na ponad 2 miliony! Siostrzenica księdza jednak się nie poddaje i robi co może, aby odwlec oddanie bogactw nieślubnemu dziecku i kwestionuje wyniki badań DNA. Panią Wiesławę czeka więc zażarta walka o majątek.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają