Marcin Jankowski, oficer prasowy konińskiej policji wyjasnia w rozmowie z serwisem ONET.PL, że zwłoki zostały zlokalizowane około godziny 10.45 przez mężczyznę przejeżdżającego rowerem przez most na kanale. Najpierw zauważył on stojący przy brzegu samochód citroen berlingo, który miał otwarte drzwi. W aucie, ani w pobliżu nikogo nie było, więc zaczął się rozglądać i wtedy, tuż pod powierzchnią wody, zauważył pływające zwłoki.
Na miejsce przybyli strażacy, którzy wyłowili ciało. Z początku zakładano, że było to samobójstwo lub nieszczęśliwy wypadek, jednak gdy wydobyto z wody zwłoki, okazało się, że mężczyzna ma dwie rany cięte, jedną na szyi, na wysokości krtani, a drugą na klatce piersiowej.
Wszelkie wątpliwości dotyczące okoliczności śmierci mężczyzny ma rozwiać sekcja zwłok, która prawdopodobnie odbędzie się w dniu dzisiejszym.