Na tym jednak nie koniec problemów szpitala. Nawet gdyby rurę odetkano, chorzy nie mogliby liczyć na ciepły prysznic. Kotłownia szpitala jest bowiem w rozsypce i cały czas trwa jej remont. Stare kotły wyniesiono, a nowych jeszcze nie ma. Słowem, seria dramatycznych dla pacjentów zdarzeń. Cała nadzieja w aurze - mówią z nadzieją chorzy. - Nocą nas dogrzewają, a w dzień przynajmniej przez okna świeci słońce.
Koszmar w szpitalu
2009-10-08
7:00
Pacjenci szpitala w Ustrzykach Dolnych (Podkarpackie) zamarzają, bo rurociąg, którym płynął gaz do szpitalnej kotłowni, okazał się niedrożny. Najgorsze jest to, że specjalne urządzenie do jego naprawy będzie do szpitala dopiero sprowadzone.