Był wczesny wieczór, kiedy drogą między Celejowem a Mariańskim Porzeczem jechał 36-letni mieszkaniec Legionowa. Warunki były idealne – jezdnia sucha, ciągle świeciło słońce. Dlatego nie wiadomo dlaczego mężczyzna zjechał nagle na przeciwległy pas ruchu, prosto na jadące z przeciwka auto. Oba rozbite samochody ułożyły się w poprzek drogi, dlatego trzecie auto nie było w stanie ich wyminąć ani zahamować na czas. I tak w rozbite wraki wbił się jeszcze trzeci pojazd!
To była masakra! Strażacy musieli wykorzystać specjalistyczny sprzęt hydrauliczny do rozcinania wraków. Na miejscu zginął 33-letni mężczyzna. Siedem osób – w tym aż czwórka dzieci - było ciężko rannych. Stan trzech poszkodowanych był na tyle poważny, że na miejsce natychmiast poleciały helikoptery Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, aby przetransportować rannych do okolicznych szpitali.
Wypadek bada policja. - Prowadzimy postępowanie wyjaśniające w sprawie tego tragicznego wypadku pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Garwolinie - informuje asp. szt. Marek Kapusta, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Garwolinie – Przesłuchiwani są świadkowie i uczestnicy zdarzenia. Do pełnego wyjaśniania przyczyn zostaną powołani biegli z dziedziny ruchu drogowego – dodaje.