Samochód stał się kupą bezkształtnego złomu, silnik zaś został wyrzucony poza pojazd i leżał kilkanaście metrów dalej od wraku. Zginęło dwóch pasażerów, pozostała trójka trafiła do szpitali. Jednego z poszkodowanych zabrał z miejsca wypadku helikopter pogotowia ratunkowego.
Na razie nie wiadomo co było przyczyną wypadku. Odcinek drogi jest w tym miejscu prosty, jezdnia w dobrym stanie, a i warunki pogodowe były dość dobre. Ustala to teraz policja wraz z prokuratorem. Piątka podróżujących samochodem to mężczyźni, jechali razem do pracy w Katowicach.