Kownacki już idzie na zasiłek?

Formalnie szef Kancelarii Prezydenta Piotr Kownacki przebywa na urlopie. Nie wiadomo, kiedy wróci do pracy. Od czasu męskiej rozmowy z Lechem Kaczyńskim (60 l.) niemal zapadł się pod ziemię. Nie kontaktuje się ze znajomymi, wyłączył telefon.

"Super Express" spotkał go pod jednym z Miejskich Ośrodków Pomocy Społecznej. Piotr Kownacki zabawił w środku kilkanaście minut. Nie wiadomo, co tam robił. Kiedy wyszedł, minę miał nietęgą.

Cóż, zasiłek wypłacany przez pomoc społeczną to grosze w porównaniu z gigantycznymi odprawami ze spółek Skarbu Państwa, do których przyzwyczajony był prezydencki minister (kiedy przestał być prezesem PKN Orlen, zainkasował ponad milion złotych). Po wizycie w ośrodku pomocy minister Kownacki wsiadł do samochodu i podjechał do pobliskiej apteki. Wyszedł z siateczką leków.

Czyżby po rozmowie z prezydentem Lechem Kaczyńskim podupadł na zdrowiu?

W poprzedni weekend Piotr Kownacki nieoczekiwanie ostro skrytykował styl pracy prezydenta. - Jest zbyt szczery i zbyt prostolinijny, i mam o to do niego pretensje. Fundamentalnie nie zgadzam się z jego praktyką działania bez żadnego planu. Teraz nie ma żadnego planowania, nic nie jest święte, wszystko jest rozedrgane i nigdy nie wiadomo, co człowieka czeka jutro. Wszystko można z dnia na dzień, z godziny na godzinę zmienić. To wprowadza tylko chaos i nerwowość - mówił w wywiadzie dla "Dziennika".

Nic dziwnego, że po tych słowach Piotr Kownacki popadł w niełaskę prezydenta. Lech Kaczyński odesłał urzędnika na urlop. Współpracownicy głowy państwa w nieoficjalnych rozmowach mówią krótko: w Pałacu Kownacki nie ma już czego szukać.

Jak się dowiedzieliśmy, trwają poszukiwania nowego szefa Kancelarii Prezydenta. Wszystko wskazuje na to, że na jej czele stanie Władysław Stasiak (43 l.) lub Aleksander Szczygło (46 l.).