Wczesniej sąd rejonowy nie przychylił się do wniosku prokuratury a zastosowanie aresztu wobec kobiety.
W środę bielski Sąd Okręgowy nie podzielił stanowiska sądu pierwszej instancji. Uznał, że wyjaśnienia podejrzanej i świadków oraz dowody, wskazują na to, żę kobieta popełniła czyny, za które może zostac skazana na 12 lat więzienia. Ze względu na to istnieje prawdopodobieństwo utrudniania postępowania. Podejrzana - jak wynika z zaświadczenia przekazanego sądowi przez obrońcę - jest w szpitalu.
Do wypadku doszło w 10 października w miejscowości Kozy koło Bielska-Białej. Rozpędzony samochód uderzył w przechodzących przez jezdnię na pasach dwóch chłopców, którzy wracali ze szkoły. 11-latek zmarł na miejscu podczas próby reanimacji. Drugi rok młodszy chłopiec trafił do szpitala w stanie ciężkim. Lekarzom nie udało się go uratować.
W Prokuraturze Rejonowej Bielsko-Biała Północ Karolina Z. usłyszała zarzuty umyślnego naruszenia zasad bezpieczeństwa poprzez prowadzenie pojazdu pod wpływem narkotyku i z nadmierną prędkością, w wyniku czego nieumyślnie potrąciła śmiertelnie chłopców. Rzecznik bielskiej Prokuratury Okręgowej Małgorzata Borkowska poinformowała, że w organizmie kobiety wykryto amfetaminę - 0,17 mikrograma/ml. Oznajmiła, że za czyny, o które jest podejrzana, grozi kara do 12 lat więzienia. Podejrzana kobieta podczas przesłuchania przyznała, że zażyła narkotyk, ale jak wyjaśniła, do wypadku doszło, z powodu tego, że chłopcy wtargnęli nagle na jezdnię, a ją oślepiło słońce.
Czytaj więcej: KOZY-GAJE: Kobieta potrąciła dwóch chłopców. Obaji ZMARLI. >>>>>