W ciągu dwóch miesięcy z korporacji, w której pracował, wyniósł 28 laptopów o łącznej wartości 104 tys. zł. Komputery sukcesywnie zastawiał w lombardach, a pieniądze wydawał na zakłady bukmacherskie. Był przekonany, że z wygranych spłaci wszystkie swoje zobowiązania. Jednak jak wielu hazardzistów przed nim, przeliczył się w rachubach. Nie dość, że wszystko przegrał, to jeszcze może spędzić w więzieniu nawet pięć lat.
Kradł laptopy, żeby obstawiać mecze
2018-02-16
3:00
Narobił takich długów, że tylko jakiś złoty pomysł na zdobycie pieniędzy mógł wyciągnąć go z opresji. I 25-letni informatyk z Olsztyna wpadł na taki pomysł!