20-latek był znany policji. Na swoim koncie miał już między innymi groźby karalne oraz drobne kradzieże na szkodę swoich bliskich. Okazało się, dzięki informacjom przekazanym czeladzkiej policji, że od listopada „działał” w sklepach spożywczych. Nie wiadomo dlaczego kradł jajka-niespodzianki. Może był ciekawy, co producent schował pod masą czekolady? A może lubił samą czekoladę? Tak czy inaczej wyspecjalizował się w kradzieży czekoladowych jaj. I jak wyliczyli mu policjanci ukradł 170 kinder-niespodzianek. Wartość sumaryczną łupu wyceniono na ok. 800 zł. A to już podpada pod kodeks karny. Należy mieć nadzieję, że amator niespodzianek ukrytych w czekoladowej skorupie nie wyląduje w więzieniu, bo wówczas miesięczny koszt utrzymania delikwenta wyniósłby co najmniej 3150 zł (dane z 2017 r.).
Kradł w sklepach tylko niemieckie jajka. Lubił niespodzianki?
2019-01-15
15:48
To się okaże w dochodzeniu. 20-letniemu mieszkańcowi Czeladzi policjanci zgotowali niemiłą niespodziankę. Zatrzymali go za notoryczną kradzież jajek. Czekoladowych z niespodzianką w środku.