Andrzej i Ilona poznali się na forum dla miłośników wampirów i filmowej sagi "Zmierzch". Większość internautów, którzy tam pisują, to ludzie bardzo młodzi. Andrzej był wprawdzie już w mocno średnim wieku, ale zainteresowania przejawiał młodzieżowe.
- On napisał do mnie pierwszy. Zapytał mnie, czy jestem wampirzycą. Potem stwierdził, że zapłaci mi, jeśli przemienię go w wampira. Od razu powiedziałam o tym chłopakowi. To on wpadł na pomysł, żeby okraść tego faceta. Wtedy odpisałam Andrzejowi, żeby przyjechał, to go ugryzę - opowiada Ilona.
Mężczyzna wsiadł do pociągu i przybył do Słupska. Ilona odebrała go z dworca i zaprosiła do domu, gdzie miała dokonać krwawego obrzędu. Gdy tylko weszli na klatkę schodową, chłopak Ilony Piotr P. (22 l.) rzucił się z pięściami na krakowianina i strasznie go pobił. Potem ukradli mu 10 tysięcy i uciekli. Mężczyzna poszedł na policję.
- Śledczy wykonali dobrą robotę. Szybko złapali sprawców. Pieniędzy nie udało odzyskać się w całości, bo sprawca kupił już za nie samochód - mówi Robert Czerwiński ze słupskiej policji. Wampirzycy i jej kochankowi grozi 12 lat więzienia. Sąd zapewne z powodu braku cel z trumnami do spania wypuścił "wampiry", stosując jedynie dozór policyjny.