Przed biurem poselskim przy ul. Brackiej w Krakowie zawisła tablica pamiątkowa, a jej odsłonięcie odbyło się dokładnie 8 miesięcy po katastrofie prezydenckiego tupolewa, w której zginął Wassermann.
Na skromnej uroczystości zjawiała się rodzina, przyjaciele, członkowie i sympatycy PiS. Prezesa partii reprezentowała wiceszefowa Beata Szydło. Ku zaskoczeniu wszystkich przed biuro poselskie przybyła także założycielka i szefowa PJN. Towarzyszył jej europoseł Paweł Kowal.
Przeczytaj koniecznie: Kaczyński przed Pałacem Prezydenckim 8 miesięcy po katastrofie. Były okrzyki: Jarosław, Polskę sław!
Niestety zwolennicy PiS niestety nie przyjęli Joanny Kluzik-Rostkowskiej serdecznie. W tłumie ludzie rozległy się gwizdy i buczenie, a ktoś nawet krzyknął:
„Po co ona tutaj przyszła”. W atmosferze nienawiści chwilę potem modlili się i śpiewali hymn Polski.
Przewodnicząca PJN zapowiedziała, że już w poniedziałek klub poselski złoży w Sejmie projekt uchwały o powołanie nadzwyczajnej komisji do zbadania okoliczności katastrofy pod Smoleńskiem.