W połowie maja trójka osób - dwóch mężczyzn i kobieta - porwali z przystanku w Krakowie 16-latkę. Sprawą zajęła się krakowska policja, co zaowocowało błyskawicznym zatrzymaniem podejrzanych i przedstawieniem im zarzutów porwania oraz działania w zorganizowanej grupie przestępczej.
Funkcjonariusze nie zaprzestali pracy nad sprawą, gdyż podejrzewali, że grupa porywaczy była większa i już wcześniej zajmowała się porywaniem ludzi dla okupu. Policjanci udowodnili zatrzymanym, że rok wcześniej brali udział w przetrzymywaniu mężczyzny i żądaniu zapłaty za jego uwolnienie. Dzięki dalszym działaniom udało się zatrzymać kolejną szóstkę podejrzanych, za siódmym - Janem G. z Nowego Targu - został wysłany list gończy. Mężczyzna ma około 180 cm wzrostu, krępą sylwetkę, niebieskie oczy i blond włosy.
Siedem osób z szajki zostało tymczasowo aresztowanych, cała zatrzymana dziewiątka usłyszała zarzuty. Za porwania, z którymi są powiązani, grozi im do 10 lat pozbawienia wolności.