Stacja pomiarowa w Krakowie od poniedziałkowego wieczoru alarmuje o niepokojąco wysokim stężeniu pyłów PM 10 w powietrzu. Ich dopuszczalna ilość to 50 mcg/m sześcienny. W tej chwili wynosi ona ponad 300 mcg/m sześcienny. Jeśli przez najbliższą dobę ten poziom się nie obniży, urzędnicy ogłoszą alarm smogowy.
- Wysokie stężenie pyłu PM 10 jest wynikiem mglistej, słonecznej i bezwietrznej pogody, która prowadzi do kumulacji zanieczyszczeń w powietrzu - tłumaczy Barbara Pająk, naczelnik wydziału monitoringu z małopolskiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w rozmowie z krakowską „Gazetą”.
Wraz z powietrzem mieszkańcy Krakowa wdychają siarkę, węgiel, związki azotu oraz rakotwórcze węglowodory aromatyczne i dioksyny. Te środki zwiększają zagrożenie infekcji układu oddechowego oraz zaostrzenie objawów chorób alergicznych.
Dziś krakowianie powinni jak najbardziej ograniczyć wychodzenie z domu, aby uniknąć ryzyka zatrucia.