Pomysł radnych związanych z tragicznie zmarłym prezydentem Lechem Kaczyńskim nie podoba się członkom PO, a wiceprzewodniczący partii w Krakowie Grzegorz Stawowy mówi „Gazecie Wyborczej”, że to nadużycie tak zrównywać oba ta wydarzenia, a projekt budowy wspólnego pomnika to nic innego jak kampania wyborcza PiS.
Przeczytaj koniecznie: Kaczyński: Pomniki ofiar katastrofy w całym kraju! Władza chce zniszczyć Radio Maryja
Protestują też Rodziny Katyńskie - Nie można stawiać znaku równości między tamtą zbrodnią a katastrofą samolotu prezydenckiego - napisał w imieniu członków Rodzin Ofiar Katynia Polski Południowej prezes Zbigniew Siekański.
Innego zdania jest przewodniczący krakowskiej rady miasta z PiS. Józef Pilch przekonuje, że przebudowa ronda, które nosi taką, a nie inną nazwę jest doskonałą okazją, by „Ofiary Katynia” kojarzyły się też z tragedią pod Smoleńskiem.
Jak czytamy w gazecie samorządowcy nie próżnują i już stworzyli pierwszą wizualizację pomnika. Monument przedstawiałby wizerunek rozbitego samolotu. Radni PiS niepokoją się tylko o jedno. Rondo, gdzie miałby stanąć pomnik z roztrzaskaną maszyną to część głównej trasy z centrum Krakowa na ... lotnisko. Dlatego też pojawiły się pierwsze zastrzeżenia do projektu.
Patrz też: SONDAŻ: Polacy nie chcą pomnika Lecha Kaczyńskiego. 58 procent przeciw, 34 za
Więcej
https://www.se.pl/wydarzenia/kraj/sondaz-polacy-nie-chca-pomnika-lecha-kaczynskiego-_156589.html
Czy pasażerowie, którzy lada moment mają wsiąść na pokład samolotu nie będą mieli złych skojarzeń?