Jak poinformował Onet.pl gang rozpracowali funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji oraz Straży Granicznej. Działali przy tym pod nadzorem krakowskiego oddziału zamiejscowego Prokuratury Krajowej. Funkcjonariusze namierzyli w Krakowie miejsce, gdzie mógł się znajdować punkt przerzutowy narkotyków i zorganizowali tam zasadzkę.
Jak poinformowała komisarz Agnieszka Hamelusz, rzeczniczka CBŚP: - Ustalono, że członkowie grupy przestępczej zajmowali się przemytem hurtowych ilości narkotyków z jednego z krajów Unii Europejskiej, a następnie rozprowadzaniem tych narkotyków głównie w środowisku krakowskich pseudokibiców, którzy byli odbiorcami "pół-hurtowymi". Sprzedaż odbywała się, później już w kręgach detalicznych, przede wszystkim w Małopolsce.
Pięciu mężczyzn w wieku od 28 do 40 lat wpadło podczas przeładowywania narkotyków. Policjanci zabezpieczyli 65 kg marihuany, haszysz i dwa pojazdy oraz blisko 70 tysięcy złotych w gotówce. Przejęty transport wyceniany jest na 2 miliony złotych.
Wszyscy zatrzymani mężczyźni zostali już przesłuchani. Prokurator przedstawił im zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, a także posiadanie znacznej ilości środków odurzających, celem wprowadzenia ich do obrotu. Na wniosek prokuratury, sąd zastosował wobec nich tymczasowy areszt. Śledztwo w tej sprawie wciąż trwa, niewykluczone są kolejne zatrzymania.
Zobacz także: Wolbrom. To Mirosław podpalił żonę i dzieci