Jak donosi radio RMF FM, prześwit pod głównym przęsłem mosty Dębnickiego ma już około 10-15 centymetrów. Woda przepływa tam swobodnie. Zanurzone zostają tylko skraje, dlatego strażacy nie demontują jeszcze plastikowych umocnień, które miały chronić miasto przed zalaniem.
Na tej stronie można śledzić stan Wisły przy moście Dębnickim NA ŻYWO>>>
Strażacy w Krakowie wciąż mają jednak ręce pełne roboty. W okolicach ul. Wioślarskiej, jak i ul. Nowohuckiej ochotnicy i żołnierze walczą z przeciekającymi wałami przeciwpowodziowymi. Akcja umacniania wałów trwa również w okolicach mostu Zwierzynieckiego.
Najtrudniejsza sytuacja jest przy ul. Na Zakolu Wisły. W nocy został tu przerwany wał przeciwpowodziowy. Wyrwa ma kilkanaście metrów.
Służby próbują tymczasowo naprawić umocnienie, zrzucają betonowe zapory drogowe, które utworzą specyficzną tamę. W środek zostaną zrzucone worki z piaskiem. W akcji uczestniczy amfibia i ciężki sprzęt.