Po tym, jak policja otrzymała informację, że mężczyzna odpowiedzialny za napad na oddział banku w Sosnowcu przebywa w Krakowie, funkcjonariusze szybko rozpoczęli akcję poszukiwawczą. Znaleźli jego samochód przy al. J. Słowackiego i zastawili go dwoma radiowozami. Mężczyzna staranował jedno z aut, ranił trzech policjantów i uciekł drogą pod prąd. Podczas pościgu doszło do strzelaniny, w wyniku której został ranny przypadkowy świadek zdarzenia.
Po uderzeniu w kolejny radiowóz, 26-latek zaczął uciekać pieszo. Wtedy zatrzymali go funkcjonariusze.
W samochodzie podejrzanego policjanci odnaleźli broń oraz neseser z pieniędzmi, które prawdopodobnie pochodzą ze zrabowanego banku.