O incydencie w krakowskim gimnazjum napisał serwis Policyjni.pl. Jak powiedziała "Policyjnym" rzecznik Szpitala Dziecięcego w Krakowie-Prokocimiu, pokłuta nożem dziewczynka przeszła operację, ale jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Napastniczka również potrzebowała pomocy lekarskiej - podczas ataku z użyciem noża poraniła sobie dłonie. Jest przesłuchiwana przez policję w obecności psychologa.
Nie wiadomo, co było dokładną przyczyną dramatu 13-latki, jaki rozegrał się w krakowskim gimnazjum. Kuratorium zarządziło już specjalną wizytację w szkole. Jeśli okaże się, że do incydentu doszło przez niezapewnienie uczniom bezpieczeństwa, do odpowiedzialności pociągnięta zostanie dyrektor zespołu szkół, do którego należy gimnazjum nr 6.