Dawid B. założył największą sieć sklepów z dopalaczami - "Smart szop". W całej Polsce otworzył aż 48 sklepów. Sprzedawał preparaty o egzotycznie brzmiących nazwach: Koko Mięta, Koko Cherry, Exotic Koko, Black Widow, Smart Shiva, Mister Brain czy Hammer. Na działalności przestępczej zbijał kokosy. Jeździł porshe cayenne, porshe 911 i miał mieszkanie w apartamentowcu w Łodzi, który kształtem przypominał statek. Dobra passa "króla dopalaczy" skończyła się w październiku 2010 r., kiedy ówczesny rząd wytoczył walkę handlarzom dopalaczy. W całym kraju zamknięto wszystkie sklepy z używkami, a Dawida B. aresztowano. Ostatecznie rzezimieszek usłyszał zarzut narażenia kilkudziesięciu osób na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia.
W trakcie śledztwa Dawid B. twierdził, że sprzedawał kadzidełka zapachowe i susz ziołowy do fajek wodnych. Dziś rozpoczyna się jego proces w sądzie okręgowym w Łodzi. Równolegle toczy sie także drugie postępowanie przeciwko Dawidowi B., dotyczące porwania współpracownika, który miał ukraść środki do produkcji dopalaczy.
Czytaj też: Strażak uratował psiaka metodą usta-pysk