Krowa uciekła do żubrów

Wypatrzył ją przyrodnik Adam Zbyryt. - Początkowo myślałem, że to jakiś wypłowiały osobnik, ale kiedy przyjrzałem się przez lornetkę, okazało się, że to krowa. Wędrowała po polach ze stadem złożonym z ok. 50 żubrów. Wyglądała, jakby całkiem dobrze się w nim czuła - napisał pan Adam.

Jak udało nam się dowiedzieć, krowa mięsnej rasy limousine ma niespełna rok. Z gospodarstwa w miejscowości Skupowo zwiała 1 listopada, a razem z nią 10 innych. Dotychczas tylko tej jednej nie udało się zapędzić z powrotem na pastwisko. Nie można jej po prostu złapać, bo żubry nie pozwalają się do niej zbliżyć, a na dodatek wyjadają smakołyki rzucane krowie przez gospodarza na zachętę.

Po niemieckiej stronie Odry zastrzelono żubra-wędrowniczka, który przybył z Polski