Studnia była tak wąska, że kilkusetkilogramowa krowa zwinęła się w niej niczym kulka. Przerażona przestała wydawać jakiekolwiek dźwięki. Pewnie leżałaby w studni przez kilka godzin, gdyby nie czujny hodowca. Gospodarz - licząc bydło - zorientował się, że jednej sztuki brakuje i odnalazł cierpiącą krowę. Na miejscu natychmiast pojawiły się specjalne jednostki straży pożarnej. Ratownicy zrobili podkop, przywiązali zwierzę pasami i za pomocą specjalnego dźwigu wyciągnęli je. Krowa najadła się strachu, ale nic już jej nie grozi. No, może z wyjątkiem rzeźnika za jakiś czas.
Krowa utknęła w studni
2009-09-05
7:00
W gospodarstwie w Shropshire w Anglii do nowo wykopanej studni wpadła krowa. Biedne zwierzę runęło z 4 metrów na samo dno wąskiego wykopu.