Wiele osób zastanawia się, jak mogło dojść do tak masakrycznej tragedii? Tym bardziej, że rodzina państwa N. wyglądała na normalną. Jerzy N. był majorem Straży Granicznej, jego żona Agnieszka nauczycielką języka rosyjskiego. Przeprowadzili się do Rakowisk ponad rok temu. Mieszkańcy nie zdążyli się z nimi nawet dobrze poznać. - Nie zdążyliśmy się z nimi za dobrze poznać. Wiedzieliśmy jedynie, że on jest wysokim oficerem i pracuje w Warszawie. Pani Agnieszka uczyła w szkole i zajmowała się tłumaczeniem z rosyjskiego. Syn miał teraz pisać maturę. Wyglądali na normalną, szczęśliwą rodzinę - mówi sąsiad z ulicy Rubinowej w rozmowie z fakt.pl.
Krawa noc
W nocy z piątku na sobotę sielanka została brutalnie przerwana. Nad ranem jeden z sąsiadów zauważył, że drzwi willi, w której mieszkała rodzina, są otwarte na oścież. Kiedy podszedł bliżej, zauważył wielką ścianę krwi! Zaniepokojony tym widokiem, od razu wezwał policję. Funkcjonariusze weszli do środka i zobaczyli, że krwi jest jeszcze więcej! Znaleźli także dwa ciała. Jerzy i Agnieszka N. prawdopodobnie zostali zamordowani wieczorem.
Zobacz też: Krwawy HORROR w Rakowiskach pod Białą Podlaską! 18-latek w szale POSIEKAŁ rodziców [ZDJĘCIA]
- Sprawą zajęli się kryminalni, którzy wspólnie z prokuratorami przez kilkanaście godzin dokonywali oględzin miejsca przestępstwa - mówił mł. insp. Janusz Wójtowicz z policji w Lublinie w rozmowie z "Super Expressem".
Zamiast matury - więzienie
Jednocześnie śledczy rozpoczęli poszukiwania syna zamordowanych, Kamila N. (18 l.) i jego dziewczyny Zuzanny M. (18 l.), których nie było w domu rodziców chłopca. Zostali znalezieni w Krakowie, gdzie przebywali u znajomych. Według wstępnych informacji nastolatkowie przyznali się do zabójstwa. Zabili rodziców chłopaka, ponieważ ci nie akceptowali ich związku, którzy uważali, że ich syn nie powinien spotykać się z Zuzią (dziewczyna pisała wiersze). Młodzi ludzie trafili do aresztu. W poniedziałek zostali przesłuchiwani w prokuraturze i być może dowiemy się wiecej szczegółów tej brutalnej zbrodni.
Kamil N. miał pisać w tym roku maturę, jednak zamiast przygotowań do egzaminu dojrzałości, będzie musiał zmienić swoje plany. Wiele wskazuje na to, że prokuratura obojgu postawi zarzuty zabójstwa, za co grozi nawet dożywocie!
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail