Była noc z 14 na 15 maja 2019 roku przy ul. Jana Pawła II w Kostrzynie nad Odrą. Para Bułgarów, 32-letni mężczyzna i jego 24-letnia partnerka wyszli właśnie z kamienicy na ul. Jana Pawła II w centrum miasta, kiedy z piskiem opon podjechało osobowe auto. Według świadków wyskoczyło z niego kilku mężczyzn z nożami w rękach. Bez ostrzeżenia zaczęli zadawać ciosy mężczyźnie. 32-letni mężczyzna zginął na miejscu. Do jego 26-letniej partnerki podbiegł osobno jeden z napastników zadał jej kuchennym nożem ciosy w brzuch. Wiadomo, że był to nóż kuchenny, bowiem zostały porzucone na miejscu zbrodni. W stanie ciężkim 24-latka trafiła do szpitala. Wbrew plotkom jakie rozeszły się po mieście, dziewczyna przeżyła.
Ruszyły działania policyjne, które miały w przyszłości pozwolić na wyjaśnienie tego zdarzenia. Już początkowe ustalenia pomogły wykluczyć, że było to działanie, którego motywem było tło narodowościowe. Ofiarami nie były przypadkowe osoby. Wnikliwa praca prokuratorów oraz doświadczonych policjantów kryminalnych z komendy miejskiej i wojewódzkiej policji w Gorzowie Wlkp. właściwie już po kilkudziesięciu godzinach skutkowała ustaleniem personaliów napastników odpowiedzialnych za ten atak. Ta informacja dla dobra śledztwa nie mogła oczywiście wówczas ujrzeć światła dziennego. Jak nieoficjalnie dowiedział się ,,SE'', ten akurat fragment ulicy na której znajdują się luksusowe apartamenty był objęty monitoringiem.
Uruchomione dalsze kroki operacyjne i procesowe wymierzone były zatem w zatrzymanie trzech mężczyzn podejrzewanych o te zdarzenie. Jednym ze skutków było wystawienie Europejskiego Nakazu Aresztowania za napastnikami. 17 maja policyjni eksperci z Biura Międzynarodowej Współpracy Policji Komendy Głównej Policji rozpoczęli poszukiwania międzynarodowe za trójką obywateli Bułgarii. Ci, dzięki doświadczeniu i współpracy mundurowych z Europy, zostali 23 maja 2019 roku zatrzymani we Francji przez tamtejszą Straż Graniczną, podczas próby wyjazdu do Wielkiej Brytanii. Po finalizacji niezbędnych procedur prawnych i administracyjnych, zatrzymani obywatele Bułgarii trafią do Polski i będą odpowiadać zgodnie z polskim prawem. Są to mężczyźni w wieku 28, 30 i 49 lat. Wszyscy odpowiedzą za zabójstwo. Najstarszy z nich dodatkowo odpowie także za usiłowanie pozbawienia życia swojej 24-letniej rodaczki.
Policja milczy na temat motywów tej odrażającej zbrodni i to w centrum polskiego spokojnego na ogół miasta. Jak jednak kilka dni później mówiło się w okolicach kostrzyńskiego bazaru, gdzie ręka w rękę pracują Polacy i Bułgarzy, zabójstwo to porachunki między dwoma Bułgarami. - Wcześniej ta dziewczyna, nazwijmy to, że współpracowała z pewnym starszym Bułgarem - mówi nasz rozmówca. - Jednak później została partnerką tego zamordowanego 32-latka. No i doszło do krwawej wendetty w iście południowym stylu...