Zuzanna M. nadesłała swoje wiersze jako jedna ze 152 osób, które wzięły udział w konkursie. Próbowała już swych sił w ubiegłym roku, jednak wtedy jurorzy nie znaleźli w jej erotykach niczego ciekawego. Tym razem było inaczej. - Oceniający nie wnikali, kto i za co został skazany - tłumaczy mjr Paweł Pietszczyk, oficer prasowy aresztu i sekretarz jury, w którego składzie znaleźli się uczeni zajmujący się literaturą polską oraz lokalni poeci. - Nie wiedzieli nawet, kim są więzienni poeci. Brali pod uwagę jedynie wartość literacką utworów - dodaje mjr Pietszczyk.
A ich zdaniem najlepsze wiersze napisała Zuzanna M.
W jednym z nich woła: "Nie bój się Boga, to tylko ja", jakby przypisując sobie moc powoływania życia i śmierci. Zapewne z takim przekonaniem w grudniu 2014 r. wspólnie z Kamilem N. z zimną krwią mordowała rodziców chłopaka. Para dokładnie wszystko zaplanowała i podczas nocnej rzezi zaszlachtowała śpiące małżeństwo, zadając im po kilkadziesiąt ciosów nożem. Zabójcy zostali skazani na 25 lat więzienia z możliwością ubiegania się o warunkowe zwolnienie po 20 latach. Zuzanna M. ma więc jeszcze sporo czasu, aby za kratami karmić swą poetycką wrażliwość. W nagrodę triumfatorka konkursu dostanie książkę i dyplom.
Zobacz: Strażnicy miejscy SKATOWALI 20-latka! Sąd nie miał litości