Makabryczna ZBRODNIA w Rakowiskach. Krwawa Zuzanna wyjdzie na wolność po 15 latach?

Przypomnijmy: do makabrycznej zbrodni doszło w sobotę 13 grudnia 2014 roku. Kamil N. oraz jego dziewczyna Zuzanna M. zamordowali z zimną krwią rodziców chłopaka. Ojciec 19-latka, Jerzy był majorem Straży Granicznej, zaś matka nauczycielką języka rosyjskiego. W niedzielę 14 grudnia przed godz. 8 rano jeden z sąsiadów zauważył, że drzwi ich domu są otwarte na oścież. Kiedy podszedł bliżej, zobaczył na ścianie ślady krwi. Zaniepokojony zaalarmował policję. Funkcjonariusze weszli do środka budynku. Krwi było tam jeszcze więcej. Wiadomo, że Kamil miał problemy z narkotykami. Rodzice zmuszali go do leczenia. Sprzeciwiali się również związkowi syna z Zuzanną. Szaleńczo zakochana para postanowiła się zemścić i w brutalny sposób zamordowała rodziców chłopaka.

Zobacz: Krwawy HORROR w Rakowiskach pod Białą Podlaską! 18-latek w szale POSIEKAŁ rodziców [ZDJĘCIA]

Po blisko rocznym postępowaniu, bestie z Rakowisk usłyszały wyrok. Sąd Okręgowy w Lublinie skazał ich na 25 lat więzienia z mozliwością warunkowego opuszczenia zakładu karnego po 20 latach. Podczas rozprawy obrońca Kamila N. w mowie końcowej zaznaczył, że chłopak też jest ofiarą, a Zuzanna M. go zmanipulowała i zaplanowała zbrodnię. Dodał, że chłopak jest teraz sam i został sierotą. Zaś Zuzanna M. w swoim oświadczeniu powiedziała, że żałuje, tego co zrobiła. Dodała, że chciałaby mieć szansę na powrót do społeczeństwa i prosi o łagodny wymiar kary.

Czytaj: MORDERSTWO w Rakowiskach pod Białą Podlaską: Kim byli brutalnie zamordowani Agnieszka i Jerzy N.?

Teraz obrońca 19-latki zapowiedział apelację w tej sprawie. - Domaga się zmiany wyroku w części dotyczącej kary. Chce, by wyrok był zmieniony w ramach obowiązującego przy zabójstwie ustawowego zagrożenia i bez stosowania obostrzeń co do możliwości wcześniejszego zwolnienia - powiedział Kurierowi Lubelskiemu rzecznik sądu w Lublinie. Oznacza to, że jej obrońca chce by Zuzanna M. mogła po 15 latach więzienia, mogła starać się o warunkowe zwolnienie. Zmiany decyzji sądu domaga się również prokuratura, która chce dożywocia dla 19-latki.