Marta to atrakcyjna dziewczyna. Dba o siebie, a na portalach społecznościowych w Internecie chętnie eksponuje swe wdzięki. Nic dziwnego, że Mateusz, który znał ją od lat, zapałał do niej ognistym uczuciem. Ale szybko się okazało że Marta wcale nie planowała z nim dłuższego związku. I zakomunikowała mu to otwarcie.
Odrzucony kochanek nie chciał przyjąć tego do wiadomości.
>>> Adamczyk w fatalnej formie! Rozstanie odbiło się na jego zdrowiu!
- Nigdy nie zniknę z twego życia - zapowiedział ukochanej. I zaczął codziennie składać jej wizyty. Kiedy protestowała, szarpał ją, wyzywał i groził śmiercią. Nie życzył sobie też, by zawierała nowe znajomości przez Internet. Dlatego ukradł jej komputer.
- Nawet gdy pokrzywdzona przyszła do prokuratury złożyć zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa, nie otrzeźwiło to podejrzanego - mówi prokurator Jan Babiak z Prokuratury Rejonowej w Słupcy, która zajmuje się tą sprawą.
W końcu Mateusz K. trafił za kratki. - Zarzucamy mu kradzież i uszkodzenie mienia, groźby karalne, naruszenie nietykalności, a także stalking - wymienia Babiak. I przypomina - kto przez uporczywe nękanie innej osoby wzbudza u niej poczucie zagrożenia lub istotnie narusza jej prywatność, może trafić do więzienia nawet na 3 lata.