Nie ma słów, które opisałyby dramat, jaki rozegrał się w Jankowie Przygodzkim pod Ostrowem Wielkopolskim. Po godzinie 13 w jednej chwili spokojna wieś zamieniła się w pobojowisko niczym z katastroficznego filmu. Potężna eksplozja wstrząsnęła okolicą.
– Nagle usłyszałam huk – opowiada Krystyna Przytulska, która mieszkała bezpośrednio przy remontowanym gazociągu. Gdy zorientowała się, co się stało i że grozi jej śmiertelne niebezpieczeństwo, na ratowanie dobytku było już za późno. Kobieta musiała uciekać.
– Nie założyłam nawet butów. Biegłam w cieniutkich rajstopach przez pole – opowiada, a łzy same płyną jej po policzkach. – Nie mogę w to uwierzyć, zostałam bez dachu nad głową – dodaje.
CZYTAJ TEŻ: WIELKI POŻAR po wybuchu gazu w Przygodzicach! 2 OSOBY NIE ŻYJĄ wiele budynków spłonęło
Ratując się ucieczką, już tylko z oddali mogła obserwować, jak po eksplozji gazu jej dom trawią języki ognia. Teraz dochodzi do zdrowia w ostrowskim szpitalu.
– Jestem poparzona i poobijana. Nie mam dokąd wrócić – łka pani Krystyna.
Osób, które uciekały przed piekłem było więcej. – Biegłam przez pola z malutkim dzieckiem na rękach – opowiada drżącym głosem pani Aleksandra, która również mieszkała przy remontowanym gazociągu. Kobieta nie może zrozumieć, dlaczego pozwolono na remont gazociągu tak blisko domów.
– Straciliśmy dom, maszyny rolnicze, sad. Nic nie mamy, nic – dodaje pani Maria, która z poparzoną twarzą leży w ostrowskim szpitalu.
Wiadomo już na pewno, że zginęło dwóch pracowników firmy Gaz System. Ciężko ranne jest roczne dziecko. Pięć osób dorosłych - dwie kobiety i trzech mężczyzn - pozostaje na oddziale chirurgii ogólnej w stanie dobrym i średnim z oparzeniami od kilku do kilkunastu procent I i II stopnia. Cztery osoby z niewielkimi obrażeniami zostały już odesłane do domów. Doszczętnie spłonęło 10 domów i dwa gospodarstwa, a także samochody zaparkowane przy ulicy. Od ognia zajął się nawet pobliski las.
Jak powiedział wczoraj Komendant Główny Państwowej Straży Pożarnej Wiesław Leśniakiewicz, wciąż nie wiadomo, kto zawinił i dlaczego w ogóle doszło do eksplozji. Prawdopodobnie to koparka uszkodziła gazociąg, ale szczegóły ma zbadać specjalna komisja.
CZYTAJ: Wybuch gazu w Jankowie Przygodzkim. To operator koparki uszkodził gazociąg?
Jedno jest pewne – uszkodzona została magistrala przesyłu gazu o średnicy 50 cm. Wojewoda wielkopolski Piotr Florek zapewnił, że osoby poszkodowane mogą liczyć na finansowe wsparcie.