KRYZYS W GRECJI, ROZPAD STREFY EURO - co to oznacza dla Polski. Minister ROSTOWSKI ostrzega: polski ZŁOTY może się OSŁABIĆ

Sytuacja w Grecji robi się coraz bardziej napięta. Jeśli partiom politycznym nie uda się stworzyć rządu, konieczne będą kolejne wybory, a tego zadłużona Grecja może już nie wytrzymać. Christine Lagarde, szefowa Międzynarodowego Funduszu Walutego powiedziała głośno, że możliwe staje się tzw. kontrolowane wyjście Grecji ze strefy euro jeśli kraj nie wdroży programu oszczędności. To jedno z rozwiązań jakie biorą pod uwagę politycy państw UE oraz szefowie głównych światowych instytucji oraz organizacji finansowych.

Nawet jeśli Grecy nie dotrzymają zobowiązań możliwe jest także drugie rozwiązanie - wypłacenie kolejnej transzy pomocy i danie Atenom dodatkowego czasu, ale tylko wtedy, gdy zgodzą się kontynuować reformy.

Minister Jacek Rostowski, który był gościem programu "Jeden na jeden" w tvn24 powiedział, że wyjście Grecji ze strefy euro nie jest jeszcze przesądzone, ale także Polska musi się z tym liczyć i przygotować na ewentualne skutki. Szef resortu finansów ostrzega przed niebezpiecznymi dla Polski skutkami opuszczenia przez Grecję eurolandu. W takiej sytuacji polska waluta mogłaby się osłabić.

- Oznaczałoby to deprecjację złotego na skutek obaw, że wyjście Grecji ze strefy euro będzie niekontrolowane. (...) Gdy rynki zrozumieją, że to dzieje się w kontrolowany sposób, nastąpi aprecjacja naszej waluty - zaznaczył Rostowski.

Słaby złoty pociąga za sobą  negatywne zjawiska - zwiększenie inflacji i stopniowe zubożenie społeczeństwa,