Krzysztof M, pseudonim "Litar" nieformalny lider poznańskich kibiców i w pełni formalny szef Stowarzyszenia Kibiców „Wiara Lecha” usłyszał dziś zarzuty dotyczące jesiennego incydentu na stadionie poznańskiego Lecha, na którym grała drużyna narodowa.
Przeczytaj koniecznie: Policjant, który załatwił w PZPN bilet dla "Starucha" stracił posadę. Z policji nie wyleciał
Litar opluł wówczas i uderzy „z główki” jednego z kibiców. Do tej pory nie wiadomo o co naprawdę wówczas poszło, bo poszkodowani nie zgłosili sprawy na policji. Krzysztof M za napaść był jednak ścigany z urzędu.
Po przesłuchaniu szef „Wiary Lecha” został zwolniony, a sprawę przejęła prokuratura. Za czynną napaść Krzysztof M może usłyszeć wyrok nawet kroku więzienia.