- Czy będę brał udział w jesiennych wyborach parlamentarnych? Muszę powiedzieć, że na razie w ogóle o tym nie myślałem. Zajmują mnie inne sprawy. Dużo czasu poświęcam na pracę w komisjach senackich, zaangażowałem się również w projekt literacki. Poza tym ciągle toczy się proces osób, które mnie szantażowały. Jest już w swojej finałowej fazie. Jak widać, są inne rzeczy, które teraz zajmują mi myśli. Jednak gdybym miał się teraz określić, to na obecną chwilę wykluczam swój start w wyborach - wyjaśnia w rozmowie z "Super Expressem" senator.
Przeczytaj koniecznie: Dziwne zabawy senatora Piesiewicza (VIDEO!)
Odpowie za narkotyki?
Jeśli faktycznie tak postąpi, to najprawdopodobniej czeka go spotkanie z prokuratorami. Bowiem na wiosnę 2010 r. równolegle do toczącego się postępowania jego szantażystów prokuratura chciała przesłuchać też Piesiewicza, którego podejrzewała o posiadanie narkotyków i nakłaniania innych do ich zażywania. Słynny scenarzysta nie spotkał się jednak ze śledczymi. Nie pozwolili na to senatorowie, którzy w głosowaniu odmówili pozbawienia go immunitetu. Śledztwo w tej sprawie zostało umorzone. Ale jak zapowiadali prokuratorzy, w momencie gdy Piesiewicz przestanie być chroniony immunitetem, sprawa może zostać podjęta na nowo.
Platforma czeka
Gdyby jednak Piesiewicz zmienił zdanie i zdecydował się wystartować w wyborach, to niewykluczone, że poparcia, a nawet miejsca na liście udzieli mu warszawska Platforma Obywatelska. I to mimo słów premiera Donalda Tuska (54 l.), że jego zdaniem Piesiewicz jako polityk jest skończony. - Wydaje się, że to koniec jego politycznej kariery. Trudno sobie wyobrazić, żeby Krzysztof Piesiewicz pełnił funkcje publiczne - mówił szef rządu w marcu 2010 r.
Patrz też: (VIDEO!) Spowiedź Piesiewicza: Ta sprawa zniszczyła mi życie
Jest to o tyle prawdopodobne, że wbrew podjętej po ujawnieniu skandalu decyzji o zawieszeniu działalności w klubie parlamentarnym PO, polityk bierze regularny udział w oficjalnych spotkaniach jego senatorów. Taką gotowość potwierdza też Andrzej Halicki (50 l.), szef mazowieckiej PO. - Jeśli senator zakończy sprawę sądową, to niczego nie wykluczamy - mówi "SE".
Krzysztof Piesiewicz
W 2009 roku pokazaliśmy dziwne zabawy senatora Krzysztofa Piesiewicza (66 l.). Ubrany w sukienkę polityk wciągał do nosa biały proszek. Prokuratura podejrzewała go o posiadanie narkotyków