Krzysztof Rutkowski (52 l.) niecierpliwie czekał na Maję Plich (27 l.) na lotnisku w podwarszawskim Modlinie. Co chwila spoglądał na zegarek i przekładał z ręki do ręki wielką wiązankę czerwonych róż. Samolot wreszcie wylądował.
Kiedy Maja pojawiła się w hali przylotów, rozpromieniony detektyw podbiegł do niej, wziął ukochaną w silne ramiona. Jego nowa miłość zaledwie przed tygodniem odleciała do Glasgow w Wielkiej Brytanii, gdzie wybierała szkołę dla swojego dziecka. Ale dla Rutkowskiego było to i tak za długie rozstanie. - Oszalałem z miłości! Jeszcze nigdy żadnej kobiecie nie zgotowałem takiego powitania - mówił szczęśliwy detektyw. Roześmiana para szybko ruszyła na parking przed lotniskiem. Wsiadła do czarnego BMW i zatopiła się w namiętnym pocałunku. Chwilę później samochód ruszył z piskiem opon.