Najważniejszy znak wiary katolickiej, niegdyś jednoczący Polaków, szczególnie tych wierzących, stał się narzędziem walki zwaśnionych stron awantury.
Zwolennicy i przeciwnicy krucyfiksu mieszają się wzajemnie z błotem, obrzucają się wyzwiskami, a politycy PO i PiS zamiast jak najszybciej rozwiązać konflikt, kontrowersyjnymi wypowiedziami w mediach na temat krzyża i pomnika tylko podgrzewają emocje.
Kiedy skończy się haniebny spektakl pod Pałacem Prezydenckim? Kiedy krzyż przestanie być pretekstem do chamskich, gorszących, uwłaczających godności zachowań? Anonimowy polityk PO z warszawskiego urzędu zdradził „Gazecie Wyborczej”, że krzyż zostanie przeniesiony do kościoła św. Anny za kilkanaście dni, pod koniec sierpnia.
Jak dokładnie będzie przebiegało usunięcie krzyża sprzed siedziby głowy państwa? Czy znowu będziemy świadkami uroczystej procesji księży i harcerzy, która zakończy się przepychankami obrońców i przeciwników krzyża? Tego jeszcze nie wiadomo.
Niewykluczone jednak, że kapłani z Kościoła Akademickiego św. Anny będą chcieli zabrać krucyfiks w tajemnicy, kiedy nikt tego nie będzie się spodziewał. Pytanie tylko jak to zrobią, skoro krzyża cały czas pilnują jego strażnicy...