Krzyż zostaje przed Pałacem Prezydenckim. Awantura na Krakowskim Przedmieściu (ZDJĘCIA + VIDEO)

2010-08-03 17:19

Przedstawiciele Kościoła wraz z szefem Kancelarii Prezydenta Jackiem Michałowskim zadecydowali: dziś krzyż spod Pałacu przy Krakowskim Przedmieściu nie zostanie przeniesiony do kościoła św. Anny. Obawiają się, że pod Pałacem mogłoby dojść do zamieszek, których chcą uniknąć. Pat trwa. Strażnicy miejscy do opanowania agresywnych demonstrantów musieli użyć gazu łzawiącego.

Jacek Michałowski przyznał, że ustąpienie obrońcom krzyża to organizacyjna porażka. Ale, nade wszystko, nikt nie chce rozlewu krwi.

Od rana przed Pałacem emocje rosły. Sytuacja stawała się coraz bardziej napięta. Apogeum przypadło na godzinę 13:00, na którą zaplanowano przenosiny krzyża.

Obrońcy krzyża już wczoraj byli w bardzo bojowych nastrojach. Zapowiadali, że nie oddadzą krzyża, nawet jeśli służby porządkowe użyją siły i poleje się krew.

Grupka najwytrwalszych od wczoraj bez przerwy koczuje pod Pałacem tylko po to, by pilnować symbolu. Zadecydowano o ich nieusuwaniu spod krzyża.

Przeczytaj koniecznie: Wojna o krzyż na Krakowskim Przedmieściu

To jedyne osoby, które wciąż stoją bezpośrednio pod krzyżem. Mają transparenty z napisami "Polsko, obudź się!" czy "Katyń trwa".

Pozostali nie zostali dopuszczeni pod sam krzyż - strażnicy miejscy sformowali kordon na chodniku przed krzyżem.

Tłum dodatkowo został oddzielony od kordonu barierkami. Wiele osób przyniosło ze sobą własne krzyże, na wypadek gdyby operacja przenosin tego najważniejsza jednak się powiodła.

Nie wiadomo, kiedy ostatecznie krzyż trafi do kościoła św. Anny. Być może dopiero za kilka tygodni, może jeszcze poźniej. Po kilku dniach adoracji w kaplicy kościoła przy Placu Zamkowym, na Jasną Górę mieli zabrać krzyż studenci biorący udział w 74. Pielgrzymce Akademickiej.

Prawdopodobnie jednak krucyfiks zostanie w Warszawie. Jego obrońcy już zapowiadają, że nie spoczną i będą bronić krzyża aż do skutku - czyli do wzniesienia przed Pałacem pomnika tragicznie zmarłego prezydenta, Lecha Kaczyńskiego.


 

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają