- Chciałem się pochwalić serduszkiem Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Specjalnie występuję na tle płonącego kominka, który ma uosabiać piekło. Już widzę rzesze nadgorliwych katolików, którzy mnie w tym piekle razem z Jurkiem Owsiakiem umieszczają. W takim towarzystwie bardzo chętnie bym się tam znalazł - pisze na swoim vlogu ksiądz Jan Kaczorowski.
- Czasem nie rozumiem zgryźliwości katolików, którzy uważają, że tylko my mamy monopol na dobro. Skoro dobro dzieje się gdzie indziej, to dlaczego mam syczeć jadem z ambony i przeganiać z kościoła tę rzeszę wolontariuszy, którzy zbierają z otwartym i dobrym sercem na innych - dodaje Kaczkowski w wideo.
Zobacz też: Duchowny groził policjantom z drogówki! Ksiądz pijak musi iść na odwyk!
Czy ksiądz Kaczkowski ociepli wizerunek Kościoła w kontekście Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy?