Ks. Ziętarski zginął, bo jechał bez pasów

2009-06-20 4:00

Czarna rozpacz w parafii Kikoła (woj. kujawsko-pomorskie). Zginął tamtejszy proboszcz Grzegorz Ziętarski (50 l.).

Ksiądz Grzegorz nie dbał o swoje bezpieczeństwo, bo zapominał zapiąć pasy. I niestety tak właśnie jechał, kiedy doszło do tragedii.

Nagle złapała go ulewa, która zamieniła drogę w śliską pułapkę. Na kolejnym zakręcie autem proboszcza zarzuciło. Pech chciał, że z przeciwka akurat jechał inny samochód.

Zderzenie nie było silne. Ale kapłan nie zapiął pasów i nie miał poduszki powietrznej. Jego ciało poleciało do przodu i głowa uderzyła w kierownicę. Ksiądz z rozbitą czaszką zmarł na miejscu.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki