Ksiądz Kaczkowski o aborcji: Sposób poczęcia nie ma wpływu na godność osoby

Spór o nową ustawę aborcyjną, który wywołał list biskupów, po raz kolejny staje się powodem do wielkiej dyskusji. Przedstawiciele środowisk lewicowych domagają się by zmienić przepisy na bardziej liberalne, zaś stowarzyszenia prawicowe chcą zmienić prawo w ten sposób, by było ono zgodne z nauczaniem Kościoła. W sprawie nowych przepisów dotyczących aborcji, wypowiedziała się m.in. Beata Szydło, która zaznaczyła, że podczas głosowania w Sejmie, nie byłoby wśród posłów Prawa i Sprawiedliwości dyscypliny partyjnej. - Więc myślę, że każdy z nas będzie kierował się własnym sumieniem. Na tym etapie mogę powiedzieć o tym, jaka będzie moja decyzja, natomiast w tej chwili nie mogę rozmawiać o całości projektu ustawy, dlatego że tej ustawy jeszcze nie ma (...). Jeżeli chodzi o moje zdanie, zdanie Beaty Szydło - tak, ja popieram tę inicjatywę - stwierdziła szefowa rządu.

W związku z pomysłem zaostrzenia prawa dotyczącego aborcji, część osób postanowiła wyrazić swój sprzeciw na profilu Kancelarii Premiera na Facebooku. Pod wpisami KPRM pojawiły się niecodzienne komentarze internautów. - Zasypmy naszą Prezes Rady Ministrów informacjami, pytaniami lub wątpliwościami związanymi z naszym cyklem miesiączkowym, miesiączką, owulacją, upławami. Niech ma pełną kontrolę nad tym, co się u nas dzieje, niech skupi się tylko na nas! Może przypomni sobie, że też jest kobietą - zaapelowały internautki na Facebooku. O sprawie #Trudnyokres pisaliśmy tutaj: #Trudnyokres dla Beaty Szydło? Jej profile na FB pełne niecodziennych komentarzy!

Tymczasem portal Deon.pl postanowił przypomnieć zdanie ks. Jana Kaczkowskiego, który w książce "Życie na pełnej petardzie" wyraził swoją opinię na temat aborcji. - Sposób poczęcia nie ma wpływu na godność osoby. Jako katolicy musimy być w tym podejściu bardzo konsekwentni. Nie ma znaczenia, czy ktoś został poczęty w katolickim małżeństwie, pod kołdrą i po bożemu, czy w śmiałym seksie po pijanemu w kiblu na dyskotece - twierdził duchowny. I jak zaznaczył, jest całkowitym przeciwnikiem aborcji. - Jestem, przysięgam, zdecydowanym przeciwnikiem aborcji, ale tu jest ujęte to, o czym mówiliśmy wcześniej. Niekiedy są sytuacje bez wyjścia, w których niepodjęcie działania - nawet mogącego spowodować śmierć dziecka - będzie oznaczać śmierć dwóch osób - ocenił duchowny.

Polskie prawo dopuszcza aborcję w trzech przypadakach: gdy ciąża zagraża matce, gdy dziecko jest chore oraz gdy ciąża jest wynikiem gwałtu. Kościół chce by państwo całkowicie zabroniło dokonywania aborcji.