Przychodziła do kościoła uczyć się modlitw, a dostała tam srogą lekcję życia. W trakcie przygotowań do pierwszej komunii świętej ksiądz Marian B. zaczął obmacywać przerażoną dziewczynkę, a ta nie umiała mu się przeciwstawić. Historia powtórzyła się jeszcze kilkakrotnie. Przerażona ośmiolatka nikomu o tym nie powiedziała. Dopiero gdy osiągnęła pełnoletność, postanowiła przerwać milczenie. Poszła do poznańskiej kurii i opowiedziała, czego dopuścił się lata temu ktoś, kto miał być jej duszpasterzem. Tym razem kościelni hierarchowie nie zamietli sprawy pod dywan. Przewodniczący kościelnej Komisji ds. Ochrony Dzieci i Młodzieży zawiadomił prokuraturę. Po kilkumiesięcznym śledztwie ksiądz został oskarżony o pedofilię. – Zarzuty dotyczą lat 2008-2009 – mówi Michał Smętkowski z Prokuratury Okręgowej w Poznaniu i dodaje, że oprócz pedofilii mowa jest też o nadużyciu przez księdza stosunku zależności. Dziewczynka bała się, że jak mu się przeciwstawi, nie zostanie dopuszczona do sakramentu.
Mieszkańcy parafii, gdzie proboszczem był Marian B. są w szoku. Mężczyzna zawsze był na świeczniku i wszędzie było go pełno. Był między innymi dziekanem dekanatu rawickiego i kanonikiem honorowym Kapituły Kolegiackiej w Lesznie, angażował się w działalność społeczną, zasiadał w jury różnych konkursów. Słowem, znali go wszyscy, ale niestety tylko z jednej strony. On sam nie spodziewał, że w końcu dosięgnie go ręka sprawiedliwości, a jego sprawą zajmie się sąd. Grozi mu 12 lat więzienia.