Tragedia małego Patryka: Ksiądz nie dał mi komunii bo mamusia nie ma męża!

2014-06-04 4:00

Wykrochmalona biała alba wisiała w szafie, sala na przyjęcie została wynajęta, goście zaproszeni. Patryk Jędrzejczyk (11 l.) z Legnicy (woj. dolnośląskie) bardzo się cieszył, że przystąpi do komunii świętej. Niestety, dzień przed tym wielkim wydarzeniem dowiedział się, że ksiądz... nie wyraża na to zgody. - Przepędził synka, bo ja nie mam ślubu kościelnego - twierdzi Patrycja Jędrzejczyk, mama chłopca.

Ten dzień Patryk miał zapamiętać do końca życia. Do Pierwszej Komunii Świętej długo się przygotowywał. - Umiał wszystkie modlitwy, zaliczył egzaminy - mówi pani Patrycja. Zaproszeni goście już zaczęli się zjeżdżać na uroczystość. Niestety, czar prysł dzień przed komunią. - Poszliśmy do kościoła na spowiedź. Ale Patryk nie został do niej dopuszczony. Usłyszałam od ks. Andrzeja T., że syn nie jest przygotowany - żali się matka. - Bardzo mi się smutno zrobiło... Przecież nie jestem grzesznikiem - mówi załamany chłopiec.

Zobacz też: Ojciec Edward Konkol: Ksiądz rozdaje wiernym kury

Patrycja Jędrzejczyk uważa, że to wszystko dlatego, że nie ma ślubu kościelnego ze swoim mężem. - To nie mieści mi się w głowie. Usłyszeć dzień przed komunią, że jej nie będzie, to po prostu skandal! - mówi wzburzona. - Jeśli Patryk był nieprzygotowany, to dlaczego zdał wszystkie egzaminy, do końca brał udział w przygotowaniach uroczystości w kościele? - pyta. Dodaje także, że według księdza akt urodzenia synka jest nieważny, bo na nim widnieje jej panieńskie nazwisko. - Nie byliśmy wtedy z mężem małżeństwem, cywilny związek małżeński zawarliśmy później. Ale nie można karać dziecka za to, że nie chcemy ślubu kościelnego - mówi pani Patrycja.

Od ks. Andrzeja T. nie udało się nam uzyskać komentarza.

ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Super Expressu na e-mail

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki