Prokuratura w Tarnobrzegu oskarżyła księdza Stanisława M., byłego proboszcza parafii w Lipie i parafii w Otroczu o doprowadzenie trzech chłopców poniżej 15. roku życia do innych czynności seksualnych. Miał się tych czynów dopuścić w latach 2004-2018; do pierwszego miało dojść w Otroczu w 2004 r., do kolejnych w 2006 i 2018 w Lipie. Według prokuratury do molestowania chłopców miało dochodzić na terenie kościołów, w zakrystii. Dwaj pokrzywdzeni chłopcy obecnie są już pełnoletni. Małoletni pozostaje nadal trzeci z pokrzywdzonych.
Sprawa wyszła na jaw, gdy 15-letni ministrant przyznał się mamie, a także wikaremu podczas lekcji religii, że proboszcz miał dotykać jego miejsc intymnych. Wikary zgłosił sprawę dyrekcji szkoły, która zawiadomiła prokuraturę. Organy ścigania zawiadomiła także matka. W toku postępowania ksiądz najpierw zaprzeczał, jednak ostatecznie przyznał się do zarzucanych mu czynów i złożył wyjaśnienia zbieżne z relacjami przedstawianymi przez pokrzywdzonych. Ksiądz Stanisław M. został zawieszony w pełnieniu funkcji proboszcza w parafii.
Kapłan złożył wniosek o dobrowolne poddanie się karze bez przeprowadzania procesu. Nie chciał składać wyjaśnień, słuchać świadków i odpowiadać na pytania. Duchowny uzgodnił z prokuratorem wymiar kary. Obie strony zgodziły się, że trzy lata pozbawienia wolności to wystarczający czas na pokutę dla księdza, który wykorzystał chłopców. Sąd zgodził się na taką karę. Stanisław M. ma także pięcioletni zakaz kontaktu z pokrzywdzonymi i zakaz zajmowania stanowisk związanych z edukacją także przez okres 5 lat.