W środę popielcową, czyli w najbardziej postnym - obok Wielkiego Piątku - dniu w roku w Kościele katolickim, ten duchowny z Białej Podlaskiej złamał wszelkie zakazy. Najpierw się upił, a potem wsiadł za kierownicę swojego samochodu marki opel i podczas podróży doprowadził do kolizji. Około godziny 23.00 uderzył w mężczyznę jadącego land roverem na ulicy Stacyjnej. - Nagle zjechał na przeciwny pas jezdni, czym doprowadził do zderzenia – o kierowcy opla powiedziała Barbara Salczyńska-Pyrchla, oficer prasowy bialskiej policji w rozmowie z Dziennikiem Wschodnim. – Na szczęście nikt nie odniósł obrażeń. Badanie alkomatem wykazało 1,2 promila alkoholu w wydychanym przez księdza powietrzu. Pijany duchowny to 39-latek z parafii w Białej Podlaskiej. Policjanci zatrzymali mu uprawnienia do kierowania pojazdami mechanicznymi. Za swój występek ksiądz odpowie przed sądem - grozi mu do dwóch lat pozbawienia wolności.
Zobacz też: Kwaśniewski został wegetarianinem! A co z alkoholem?