Rafał P. był gwiazdą mediów. Przystojny, pięknie mówił i z wielkim oddaniem zajmował się trudną, hiphopową młodzieżą z częstochowskich blokowisk. Wystąpił nawet na katolickim kalendarzu przedstawiającym najprzystojniejszych kapłanów. Nikt się nie spodziewał, że ksiądz prowadzi podwójne życie... Rafała P. wsypał częstochowski diler narkotykowy, który wyznał policji, że ksiądz jest jego klientem. Kupił od niego 5 g kokainy wartej 1000 złotych.
Ksiądz został zatrzymany podczas odpustu w swojej parafii. Przyznał się do handlu kokainą i opowiedział, jak to w sierpniu 2008 roku po ślubie swojego kolegi Łukasza F. rozdawał gościom weselnym narkotyki.
- Pan młody miał życzenie, poprosił, abym dostarczył na przyjęcie weselne dla gości kokainę - mówił jak na spowiedzi śledczym. Podczas przesłuchań duchowny przyznał się śledczym, że nieraz pośredniczył w obrocie narkotykami. Sprzedawał je młodym parom, które przychodziły do niego na nauki przedmałżeńskie, lub znajomym, z którymi grał w piłkę.
Przed Sądem Okręgowym w Częstochowie ruszył właśnie proces narkoksiędza. Razem z duchownym na ławie oskarżonych zasiadają trzy inne osoby, które sprzedawały duchownemu kokainę. Ksiądz odmówił składania zeznań przed sądem.
Ks. Rafał w 2011 roku został jednym z 12 księży, którzy znaleźli się w kalendarzu "Powołani. Poznaj duchownych z pasją. A.D. 2011". Zasłynął również z pomocy biednym dzieciom i organizacji charytatywnych meczów księża kontra raperzy.
Niestety, duchowny nie stronił od konfliktów z prawem. W ubiegłym roku został wraz ze swoim kolegą Piotrem K. skazany za oszustwo. Dostał wyrok 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu na trzy lata za wyłudzenie pieniędzy z odszkodowania autocasco.