Ksiądz uratował wisielca, a on mu uciekł

2009-01-19 3:00

Przez długie lata kapłańskiej posługi ks. Zbigniew Hawryluk (48 l.), proboszcz parafii w Szóstce pod Radzyniem Podlaskim (woj. lubelskie), widział niejedno i myślał, że nic na tym świecie nie zdoła go już zadziwić. Ale to, co go właśnie spotkało, wprawiło go w wielkie zdumienie. Parafianin, którego uratował od samobójczej śmierci, dał nogę i tyle go widział...

Na szczęście niedoszły samobójca Andrzej C. (46 l.) odnalazł się po kilkunastu godzinach cały i zdrowy. Wstydzi się tego, co zrobił. Zapewnia, że już nigdy nie targnie się na swoje życie. Załamała go kłótnia z córką. Ocalał tylko dzięki temu, że trzymając już wisielczy sznur w ręce, zadzwonił jeszcze do księdza proboszcza...

- Pewnie numer mojego telefonu miał akurat pod ręką - mówi skromnie ks. Zbigniew.

Odbierając późnym wieczorem telefon, duchowny zamarł z przerażenia. Do tej pory znał swojego parafianina pana Andrzeja jako powszechnie szanowanego masarza.

- Mam już wszystkiego dość. Dzwonię się pożegnać, idę się powiesić! - te słowa desperata, pełne bólu i rezygnacji, ciągle brzmią ks. Zbigniewowi w uszach.

Na szczęście Andrzej C. powiedział, które miejsce wybrał na rozstanie się z tym światem.

No i trafił pod dobry adres. Ksiądz proboszcz wykazał się godnym podziwu zdecydowaniem i zimną krwią. Natychmiast ruszył na pomoc. Najpierw samochodem, potem brnąc po śniegu i lodzie, dotarł na skraj lasu.

Andrzej C. zwisał już z gałęzi. Był już nieprzytomny, siny na twarzy.

- Tego nie da się opisać - wzdraga się ks. Zbigniew. Modlił się z całych sił, aby nie było za późno.

- Może jeszcze żyje, może jeszcze żyje - szeptał, oswobadzając głowę wisielca z zaciśniętej pętli. Kiedy usłyszał westchnięcie wracającego do życia pana Andrzeja, był najszczęśliwszy na świecie. Radość szybko przeszła jednak w bezgraniczne zdumienie. Uratowany cudem mężczyzna nagle poderwał się i bez słowa uciekł.

- Po prostu zniknął w ciemnościach - rozkłada ręce ksiądz proboszcz. - Najważniejsze, że żyje - dodaje.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają