Ksiądz z ambony atakuje sołtysa: Już nie jest katolikiem!

Proboszcz parafii w Stróżewie publicznie zaatakował sołtysa twierdząc, że ten już "nie jest katolikiem i nie może być radnym". Słowa te padły nie tylko na ambony na niedzielnych mszach świętych. Proboszcz napisał też specjalny komunikat w ogłoszeniach parafialnych i na Facebooku. A wszystko przez ... politykę.

Sołtys Stróżewa, Andrzej Urbański startował do rady miasta z ramienia Koalicji Obywatelskiej. To nie spodobało się księdzu. "Odpowiedziałem im, że już nie jest katolikiem i nie może być radnym, bo będzie nam mieszał w naszej wierze. Przez to sam wyłączył się z Boga. I to musi uświadomić sobie, oraz każdy kto głosuje na taką formacje czy obcję" (pisownia oryginalna - red.) - czytamy w ogłoszeniach, które ksiądz Józef Wędzikowski przeczytał parafianom. Niektórzy byli na tyle zbulwersowani słowami duchownego, że wychodzili z kościoła w czasie mszy. Nie przeszkodziło to księdzu w powtarzaniu komunikatu na wszystkich mszach.

Sołtys poczuł się urażony publicznymi atakami i postanowił zawiadomić o sprawie biskupa. na odpowiedź nie trzeba było długo czekać. Proboszcz został wezwany "na dywanik", gdzie musiał wyjaśnić sprawę. Ksiądz został upomniany, że ambona nie jest miejscem do agitacji politycznej. ma publicznie przeprosić sołtysa.

parafianie jednak nie wybaczyli proboszczowi i żądają jego odwołania. "Józek na emeryturę", "zabrać mu klucze od kościoła i wywieźć na taczce", "czas zmienić księdza" - piszą pod komunikatem.