Od tamtej pory minął rok, a psiak Wampirek (niech nikogo nie zwiedzie to imię, bo kundelek w rzeczywistości jest zupełnie niegroźny) stał się oczkiem w głowie policjantów. Niestety, ciężka praca z bandytami nie zawsze pozwala stróżom na należyte opiekowanie się psiakiem i dlatego musieli podjąć decyzję.
- Postanowiliśmy, że znajdziemy dla pieska nowych właścicieli - mówi aspirant sztabowy Leszek Wyszomirski. - To cudowny psiak. Jest wierny, a za opiekę odwdzięcza się łaszeniem i lizaniem po rękach - dodaje aspirant. - Ciężko będzie się nam rozstać, ale dla pieska tak będzie lepiej - kończy policjant.