Kto rządzi w rządzie Tuska?

2009-07-27 20:15

Słowa krytyki z ust koalicjanta to nie koniec kłopotów Donalda Tuska. Premier będzie się musiał tłumaczyć również z istnienia "tajemniczego zespołu medialnego", który podobno ma wpływ na większość decyzji, jakie podejmują ministrowie Tuska.

Istnienie tajemniczego zespołu wyszło na jaw przy okazji głosowania nad jednym z koronnych pomysłów komisji "Przyjazne Państwo". Chodzi o powrót alkoholu do wagonów restauracyjnych. Choć mówiło się o tym od miesięcy, to pomysł przepadł - jak dowiedział się tygodnik "Wprost" - dosłownie chwilę przed ostatecznym głosowaniem.

Podobno zdumieni byli nawet koalicjanci. - Na komisji infrastruktury, która przejęła ten projekt, posłowie PO jednogłośnie go poparli - twierdzi w rozmowie z tygodnikiem poseł PSL Wiesław Woda.

- Słyszałem, że to zespół medialny PO uznał, iż ustawa jest niekorzystna dla partii i dlatego posłowie PO w ostatniej chwili zmienili zdanie - dodaje.

Sprawy nie zamierza bagatelizować klub Lewicy, który już zapowiedział, ze będzie żądał publicznych wyjaśnień, kto właściwie podejmuje najważniejsze decyzje w państwie

- Chcemy, by premier przedstawił podstawę prawną funkcjonowania tajemniczego zespołu i jego skład - mówi "Wprost" Marek Wikiński z SLD.

Zupełnie inaczej do całego zamieszania podchodzą współpracownicy premiera. Ani Sławomir Nowak, szef gabinetu premiera, ani Igor Ostachowicz, który zajmuje się w rządzie wizerunkiem Donalda Tuska, nie chcą rozmawiać na temat "zespołu medialnego".

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki