Ładnie w telewizorze powiedzieli, co jej zabiorą i jak ją ukarzą, ale nikt nie powiedział, kto za nią stoi. Przecież sobie dziewczyna sama proszków nie pomieszała i w kubku z sokiem nie rozpuszczała - złościł się szwagier, który od lat (trochę to ukrywając) pasjonuje się zimowymi sportami, zwłaszcza w wykonaniu kobiet. Trochę to dziwne, dla mnie też, ale ostatecznie ludzie robią dużo gorsze rzeczy i mają bardziej przerażające tajemnice.
I nawet, o zgrozo, opowiadają o tym w kolorowych gazetach. Co wcale nie przeszkadza im w innych mediach pluć na te pierwsze, że porządnym ludziom bez żenady w talerz i pod kołdrę zaglądają. Jako że przeżyłem już ładnych parę lat, a w nowej Polsce całe dorosłe życie, postanowiłem niczemu się nie dziwić. Na razie nieźle mi to wychodzi, dzięki czemu nie zwariowałem. A najważniejsze jest to, że frank ciągle spada...