Tomasz Walczak „Super Express”:
– Obrót bezgotówkowy to przyszłość, przed którą nie uciekniemy?
Joanna Erdman prezes Fundacji Polska Bezgotówkowa:
– Jako Fundacja Polska Bezgotówkowa obserwujemy ten rynek od ponad pięciu lat. W tym czasie przeszliśmy od 30-procentowego udziału transakcji bezgotówkowych do nieco ponad 30-procentowego udziału gotówki w transakcjach detalicznych Polaków. Ta zmiana sprawiła, że nie tyle jesteśmy skazani na transakcje bezgotówkowe, co brak tych płatności powoduje, że nie mamy dostępu do niektórych usług. Oczywiście, gotówka nadal jest akceptowana we wszystkich miejscach w Polsce. Mamy jednak przeważającą grupę konsumentów, która wybiera transakcje bezgotówkowe. Warto więc mówić tu o wolności naszego wyboru. Musimy też zdawać sobie sprawę, że są usługi, do których dziś gotówka nie daje dostępu: to np. płatności elektroniczne: różnego rodzaju rezerwacje, subskrypcje, wynajem hulajnóg, czy rowerów miejskich.
Tomasz Walczak:
– Ta rewolucja, o której mówi Joanna Erdman, powoduje też pewną podejrzliwość. Jak wygląda dziś zaufanie Polaków do płatności bezgotówkowych?
dr Przemysław Barbrich Związek Banków Polskich, WSB Merito w Warszawie:
– To zaufanie jest duże, bo jak wskazała pani prezes, klienci już zdecydowali, że chcą korzystać z obrotu bezgotówkowego. Skoro udział tego typu transakcji wzrósł z 30 do 70 proc., to zaufanie Polaków w to, że ten proces jest bezpieczny, jest ogromne. Trzeba tu jednak jeszcze powiedzieć, że Fundacja Polska Bezgotówkowa buduje też pewną równowagę, oddając do dyspozycji przedsiębiorców urządzenia, które dają możliwość dokonywania płatności bezgotówkowych i wypłaty gotówki, jeśli ktoś tylko chce. Takich urządzeń jest obecnie ponad 350 tys. Ktoś, kto mówi więc, że nie ma wyboru, mówi po prostu nieprawdę. Nie jest jednak przypadkiem, że mamy 40 mln kont z dostępem do bankowości internetowej. Ale pójdźmy dalej: w tej chwili bankowość mobilna to ten sektor, który rozwija się najbardziej dynamicznie. I nie ma się czemu dziwić, ponieważ telefon stał się naszym „centrum dowodzenia”.
Tomasz Walczak:
– Obrót bezgotówkowy to jedna rewolucja. Inna, korzystna zwłaszcza dla biznesu, ale także dla obywateli, to możliwość podpisu elektronicznego. To coś równie popularnego jak płatności bezgotówkowe?
Wojciech Pantkowski wiceprezes Krajowej Izby Rozliczeniowej:
– Niewątpliwie podpis elektroniczny jest jednym z tych narzędzi, który pomaga w cyfryzacji firm. Bez cyfryzacji trudno sobie wyobrazić funkcjonowanie z biznesie. Dziś bez papieru, kontaktu fizycznego jesteśmy w stanie podpisać bardzo różne dokumenty – i dla administracji publicznej oraz skarbowej, i w kontaktach między partnerami biznesowymi. To, co jest jednak istotne, podpis elektroniczny pomaga także wewnątrz firm czego przykładem chociażby są ostatnie zmiany w kodeksie pracy, które usankcjonowały pracę zdalną. W związku z tym gros pracowników musi podpisać dokumenty dotyczące pracy na odległość, żeby móc ją realizować. Podpis elektroniczny posiadany przez tych pracowników pozwala na to, że pracując w innym miejscu niż siedziba firmy, możliwe jest aby takie dokumenty szybko i wygodnie podpisać a ich ważność jest na równi z podpisem papierowym.
Tomasz Walczak:
– Wielu boi się, że cyfrowa rewolucja sprawi, że gotówka za chwilę zniknie na dobre. To uzasadnione obawy?
Joanna Erdman:
– Jeśli chodzi o pieniądz fizyczny, to jego regulatorem jest Narodowy Bank Polski. Jeśli prześledzić działania NBP w zakresie „opieki” nad gotówką, to też miał pełne ręce roboty. Patrząc bowiem nominalnie na obrót gotówkowy w Polsce, to on istotnie nie zmalał. W miarę wzrostu gospodarczego i powiększania PKB Polski rocznie łącznie wydajemy więcej. To, że w czasie pandemii udział obrotu bezgotówkowego przekroczył barierę 50 proc. świadczy tylko o tym, że jesteśmy lepiej rozwinięci cyfrowo, że lepiej korzystamy z technologii i przyzwyczailiśmy się przez wiele lat do innowacji na rynku. Dziś te innowacje są już sprawdzone. Dostęp do gotówki jest jednak cały czas. Zapewniają go: banki, operatorzy bankomatów oraz punkty handlowe dzięki usłudze cash back. Gotówka jest prawnym środkiem płatniczym w Polsce i nic mi nie wiadomo, żeby miało się to zmienić.
Tomasz Walczak:
– Jeśli chodzi o bezpieczeństwo transakcji bezgotówkowych mamy już na tyle doskonałe narzędzie, że już nic nowego w tej kwestii wymyślić się nie da?
dr Przemysław Barbrich:
– Kilka czy kilkanaście lat temu kliencie zdecydowali, że chcą mieć dostęp do bankowości elektronicznej 24 godziny na dobę. Bankowość odpowiedziała na to zapotrzebowanie i umówiła się z klientami, że do tego wirtualnego sejfu jeden klucz trzyma bank, drugi klient i wspólnie o niego dbamy. My jako banki patrzymy na ten sejf całą dobę, dbamy o kwestie cyberbezpieczeństwa. Jesteśmy zawsze o krok przed tymi, którzy chcą zhakować system. Do tej pory nie było przypadku, by przestępcy bez udziału klientów włamali się do systemów bankowych. Dlatego tak niezwykle istotne jest to, żeby sami klienci nikomu nie udostępniali swoich danych do logowania, nie klikali w nieznane linki. Musimy po prostu o tym pamiętać, bo zachowując elementarne zasady bezpieczeństwa, możemy być pewni, że nasze pieniądze są bezpieczne.
Tomasz Walczak:
– Na ile bezpieczne jest korzystanie z podpisu elektronicznego czy innych narzędzi, które oferuje KIR?
Wojciech Pantkowski:
– Proszę pamiętać, że Krajowa Izba Rozliczeniowa wyrosła na rozliczenia i transferach pieniężnych. Realizujemy ponad 2 mld takich operacji rocznie. Nasz sposób myślenia, nasze wewnętrzne DNA to bezpieczeństwo.. Pierwsze o czym się myśli, kiedy tworzy się kolejne narzędzia cyfrowe to właśnie bezpieczeństwo, w drugiej kolejności jest to użyteczność dla klienta. Aby bowiem użyteczność była zagwarantowana, musi być ten fundament bezpieczeństwa. Jeśli bowiem klienci nie będą przekonani, że te narzędzia są bezpieczne, nie będą chcieli z nich korzystać, a sam produkt stanie się po prostu bezużyteczny. Zaufanie do bezpieczeństwa jest absolutnym priorytetem.