Kubica będzie mistrzem Śświata ale za rok

2009-05-02 7:00

Kolejna rewolucja w Formule 1. Światowa Federacja Samochodowa (FIA) od nowego sezonu wprowadzi zmiany w przepisach. Tym razem wreszcie korzystne dla Roberta Kubicy (25 l.).

Dotychczas niemal wszystkie decyzje FIA uderzały w Roberta Kubicę. Największym ciosem było wprowadzenie systemu KERS. Polak stanął przed fatalnym wyborem: albo dodatkowe 35 kilogramów obciążenia bolidu, albo brak dodatkowej mocy. Tak źle, i tak niedobrze. Efekt jest taki, że Kubica w tym sezonie jeszcze nie zdobył punktu.

- Problemem jest waga i wzrost Roberta. Jest jednym z dwóch największych kierowców w F1. Dobrym rozwiązaniem byłoby podniesienie minimalnej wagi bolidu, żeby wyrównać szanse cięższych kierowców. Nie może być tak, że ktoś, kto ma 184 cm wzrostu i waży 70 kg, jest za duży do tego sportu - mówił w wywiadzie dla "Super Expressu" Artur Kubica (48 l.), ojciec polskiego kierowcy.

I FIA podjęła właśnie taką decyzję! Od przyszłego sezonu minimalna waga bolidu będzie podniesiona z 605 na 620 kg. Te dodatkowe 15 kg to fantastyczna wiadomość dla Kubicy, bo inżynierowie Polaka będą mogli lepiej zbalansować bolid. A właśnie na zły balans Robert skarżył się ostatnio wyjątkowo często.

A to jeszcze nie koniec zmian. Od sezonu 2010 w czasie wyścigów nie będzie można tankować oraz stosować koców grzewczych do opon. To wszystko ma zmniejszyć koszty uczestnictwa w Formule 1.

Jednocześnie FIA zdecydowała, że maksymalny budżet zespołów będzie wynosił 40 milionów funtów (nie licząc pensji kierowców, wydatków na marketing i silniki). Dzięki temu w nowym sezonie F1 na starcie ma stanąć nie 20, ale 26 bolidów. Na zgłoszenia nowych zespołów federacja czeka do końca maja.

Jest szansa, że dzięki nowym przepisom najszybszy w tej stawce będzie Kubica.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki